Strój dla motywatora…
Po raz kolejny nastała długa cisza a w stosunku do poprzedniej przerwy spowodowana nie była lekkim przeciążeniem organizmu ale tylko i wyłącznie tym czy dostanę się na listę startową do BBT 1008 w 2018r. Przecież ten cały projekt realizowany jest, a blog pisany właśnie pod tą imprezę. Jakby nie udało mi się załapać na listę startową i … wystartować w 2018r. to chyba bym to wszystko odpuścił. Nie dzwoniłbym do Roberta Janika, nie pisałbym do niewiadomo kogo z prośbą o załatwienie mi miejsca ponieważ nie tak to powinno wyglądać. Byłeś czujny, siedziałeś, czekałeś to musiało się udać i mi się udało. Udało się z wielkim szczęściem i przy czujności mojego menadżera, trenera, motywatora czyli… Beti
Jak „Reksio na szynkę”…
Wróciłem już do treningów pełną gębą bo impreza jest już za 11 miesięcy i forma musi być. Teraz jeszcze łączę jazdę na rowerze z bieganiem ponieważ zobowiązałem się przebiegnięcia 10 kilometrów w biegu „Dycha Drzymały” w Rakoniewicach – start 8 października 2017r. Siedzę już na „patelni” wcześniej niż zwykle bo przesiadłem się już w połowie września gdzie zawsze następowało to gdzieś pod koniec października. Hasło przewodnie – Zimno to wróg! Walczę też z nadwagą ale ta walka trwa już drugi rok i cały czas czuję się pokonany. „Żarcie” jest dla mnie ważne a na słodycze cieszę się jak… Reksio na szynkę.
Pierwotnie zapisy na BBT 2018 miały być na koniec sierpnia, potem przeniesione na połowę września… i to była chyba już ostatnia data zapisów. Jakie to głosy ze wszystkich stron dochodziły, że ten termin jest zły ten jest nie dobry… a mi to było wszystko jedno. W zeszłą niedzielę szykowała się nam wycieczka do Poznania z samego rana i tak jak to już u nas zawsze bywa jest mały poślizg. Objazdówka po zaplanowanych miejscach i w trakcie podróży śledzenie ruchów organizatorów na stronie 1008.pl. I idąc tym tropem udało nam się a raczej udało się Beacie zrobić zapis już o godzinie 14 chociaż zapisy miały ruszyć o godzinie 15. Trochę byłem tym zaniepokojony ale dopiero w godzinach wieczornych dowiedziałem się, że miałem to szczęście jak również 15 innych osób, że zapis udało się zrobić w okresie piętnastominutowego testu programu. Gdy do domu dotarłem już na godzinę 15 i zobaczyłem na poczcie wiadomość zwrotną, wiedziałem że jestem na liście!!! Jestem uczestnikiem Bałtyk-Bieszczady Tour 1008 w 2018r. – 11 miesięcy od marzenia mojego życie. Dopełnieniem tego było zrobienie tylko przelewu opłaty rezerwacyjnej i … jadę!
Całość kosztowała mnie 925,00 zł ale myślę że jeśli koszt byłby o jedno zero większy też bym się zdecydował tak bardzo mi na tym zależy! Natomiast sam koszt to nie tylko opłata wpisowa ale też inne ciekawe gadżety a że chce mieć wszystko co jest z tą imprezą związane to… wziąłem wszystko.
Pakiet startowy to jest to …
W cenę opłaty wchodzi:
-
„Opłata rejestracyjna 100PLN wnoszona w terminie 7 dni od wysłania zgłoszenia (dokonanie przelewu bankowego wiąże się z aktualizacją listy startowej) Po 14 od zgłoszenie i nie wniesieniu opłaty rejestracyjnej zostaje wykasowane z systemu” – dla mnie to naturalna rzecz i jestem zwolennikiem tego aby opłaty rejestracyjne były jeszcze większe to wykreśliłoby z listy osoby, które… zapisują się na wszystko jak leci a potem wybierają się na konkretne imprezy. Dla mnie zasada jest prosta – zapisałeś się to jedziesz a nie dupę trujesz i kłopoty robisz organizatorom.
-
„Opłata startowa do 30.03 -560PLN; do 03.07 610PLN; do 02.08 710PLN” – ja płacę od razu całość. Po pierwsze mam rabat, po drugie sam jestem organizatorem i wiem, że mając już środki można pozamawiać pewne rzeczy od razu licząc na pewne rabaty a co za tym idzie zwiększyć budżet na dodatkowe atrakcje.
-
„Zamówienie promocyjne w sklepie 1008 kompletu stroju FanKlubu 1008 w cenie promocyjnej 265 PLN (opłata wnoszona wraz z opłatą rejestracyjną)” – super strój dla super osoby – żony, dziewczyny, kolegi, kochanki. Jak chcesz, jak uważasz. Ja zamówiłem go dla Beaty i chodź ona ma go już teraz a ja na swój będę musiał zapracować to w roku 2019 jak pojedziemy na wyprawę roku będziemy się prezentować przednio – niebieska armia! Strój dobrej jakości, fajny, dopasowany i mega prestiżowy, tak powinno być.
-
„Wypożyczenie urządzenia lokalizującego w cenie 9PLN/1 miesiąc (99PLN za 11 miesięcy) do czasu zakończenia BBT2018” – mega sprawa i tutaj mój wielki szacunek do Roberta Janika za zmysł biznesowy bo dla mnie BBT1008 to już jest marka, to już jest przedsiębiorstwo i wypożyczenie lokalizatora to fajny i ciekawy pomysł. Dlaczego? Nie startuje w imprezach organizowanych z cyklu Puchary Polski ale także uczestniczę w innych imprezach organizowanych chociażby przez Fundację Randonners Polska. Tam lokalizatorów nie ma a ja mogę być śledzony zarówno dla bezpieczeństwa przez Beatę jak również przez kibiców. Dotyczy to również treningów także Beata będzie mnie mogła na bieżąco obserwować i motywować aby się nie opierdalał w trakcie jazdy. Lokalizator mogę wykorzystać również w trakcie wypraw roku i już teraz jestem pewien, że jeśli będzie możliwość wykupienia go na 2019r. to właśnie to zrobię.
Najnowsze komentarze