No i stało się to, co stać się musiało … po ujemnych temperaturach w okolicach -15 posypało śniegiem przynajmniej w Grodzisku Wlkp. Nie mam, co za bardzo się przejmować pod względem treningów (ścieżka do Grąblewa zasypana – patrz zdjęcie). Mój trenażer grzeje się do czerwoności i to do tego stopnia, że ostatnio „kapcia” złapałem. Od pamiętnego wyjazdy do Bożkowa w 2014r. i krótkiego epizodu w Rakoniewicach gumy nie złapałem od niepamiętnych czasów a tutaj patrz jest… Nie na darmo poszły szkolenia w sklepie u Żaby i z problemem poradziłem sobie dość szybko. Gorzej jakby zerwał się łańcuch to znając życie „posikałbym się ze strachu”.
Z początkiem roku otrzymałem do Remka nowy zestawy ćwiczeń. Do treningów wytrzymałościowych, rozluźniających doszły szybkościowe. Teraz różnorodność jest tak duża, że 45 minutowe treningi mijają jakby to była chwila moment. Nie ukrywam, że z samym treningiem miałem problem i pierwszy raz w tym roku przesunąłem go o jeden dzień. Wczoraj, gdy wracałem z pracy szynobus uderzył w jelenia z takim impetem, że zastanawiałem się czy nie zawitamy na księżyc. Trasę zakończyliśmy w Stęszewie i do domu wróciłem z dużym opóźnieniem. Tak czy inaczej treningi idą pełną parą a plany na ten rok są ambitne, więc muszę ciężko pracować. W treningach lubię najbardziej moment, kiedy to po kilkunastominutowej rozgrzewce wchodzę w tempo wytrzymałościowe. Uwielbiam akurat w tym momencie bawić się moim pulsem. Potrafię go okiełznać i nie pozwolę mu wyjść poza ramy, jakie są ustalone. Po prostu trzymam go na smyczy. Potem mam już inne cele.
Nowy rok to nowe postanowienia. Jak nigdy w tym roku mam ich kilka a część z nich realizowana jest na bieżąco. Do topowej listy pięciu należą
Rok 2015 zakończył się i wypadałby zrobić krótkie podsumowanie moich przygotowań do Bałtyk Bieszczady Tour 1008. Jak już wiecie z wcześniejszych wpisów start planowany jest na 2018 rok. Dlaczego nie rok 2016? Powodów było wiele, ale jednym z nich jest brak przygotowania motorycznego jak i mentalnego do tego typu imprezy! Trzeba było sobie o tym powiedzieć od razu, aby nie czuć się potem rozczarowany.
Rok 2015 to nawiązanie współpracy z Remkiem Siudzińskim – ultrakolarzem o niesamowitym doświadczeniu, jeśli chodzi o ultramaratony rowerowe. Pracę rozpoczęliśmy 31.10.2015r. a na rower wsiadłem 10 listopada 2015r. Do tego czasu przeszedłem badania wydolnościowe, kardiologiczne i ogólną morfologię. Do 31 grudnia 2015r. spędziłem na rowerze około 30 godzin przejeżdżając 600 km (aczkolwiek ilość kilometrów jest najmniej istotnym parametrem). Zrobiliśmy kilka ciekawych treningów począwszy od testu wyścigowego przez normalną jazdę a skończywszy na zajęciach rozluźniających zarówno na rowerze jak i poza nim. Ustaliliśmy z Remkiem listę startów na 2016r. a to dość istotna sprawa. Dobrze określone cele zwiększają motywację. Przez te wszystkie dni treningowe nie miałem ani jednego dnia zwątpienia, zawahania. Cały czas jestem tak samo naładowany pozytywną energią do tego projektu jak dwa miesiące temu, pięć miesięcy temu … jak trzy lata temu, kiedy pierwszy raz przeczytałem o BBT 1008.
Rok 2015 to jazda na rowerze marki UNIBIKE i na dzień dzisiejszy jestem przekonany, że tak pozostanie na rok 2016r. W grę wejdzie może mały lifting, ale nad tym zastanowię się jeszcze w trakcie pierwszego kwartału przed pierwszym startem. Również w poprzednim roku zakupiłem sobie nawigację, licznik oraz wszystkie mierniki razem wzięte w jednym urządzeniu – czyli Garmin Edge, 810 Bundle, które skonfigurowane z TrainingPeaks daje ciekawe urządzenie treningowe.
Rok 2015 to przede wszystkim sponsorzy, od których powinienem zacząć. Mornel to specjaliści z branży informatycznej oferujący kompleksowe usługi w zakresie tworzenia rozwiązań internetowych (www.mornel.com). To właśnie dzięki nim istnieje zarówno ten blog jak i portal bankowo rowerowy www.kucharczak.com. Na realizację wszystkich projektów potrzeba bardzo dużo siły. Przepis na batoniki zbożowe pełne nasion i bakalii oraz wiele innych produktów ekologicznych można pozyskać w delikatesach Ekolandia24.pl i w sklepie stacjonarnym w Poznaniu ul. Brzask 15/110. Zarówno o Grupie Rowerowej Kucharczak.com jak i o przedsięwzięciu ultramaratonowym można poczytać w gazecie Grodziska Powiatowa, która stała się patronem medialnym całego projektu.
Moi Drodzy,
W tym jakże ważnym dniu rodzina, przyjaciele znajomi życzą Wam dużo zdrowia szczęścia i pomyślności, spełnienia marzeń zarówno na drodze prywatnej, jaki i zawodowej.
Nie będę oryginalny powtarzając te życzenia. Ja życzę Wam tego, czego nie życzy Wam rodzina, przyjaciele i znajomi – odnalezienia swojej legendy.
Szczęśliwego Nowego 2016 roku
Najnowsze komentarze