Zamykamy kolejny tydzień treningowy dość intensywnym treningiem. Na razie obciążenia nie są za duże, bo przecież szykujemy formę na nowy sezon a i obciążenia przyjdą większe. Sobota 19 listopada była jednym z najtrudniejszych dni, jaki dotychczas miałem. Zaburzenia żołądkowe, które trzymały mnie od rannych godzin spowodowały przesunięcie treningu do godzin popołudniowych. Do tego doszły silne skurcze i kolka w trakcie treningu i po godzinie i piętnastu minutach schodzę z roweru.
Myślę sobie, że pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz, ale zaraz na samym początku? Tak nie może być! Uzupełniam jednostkę treningową w niedzielę i wysyłam dane do weryfikacji zresztą, jak co tydzień. Trochę mam kłopoty w fazie rozjazdu do zejścia z tętnem do odpowiedniego poziomu, ale i na to Remek znalazł lekarstwo. Tydzień dość intensywny był za mną, ale i przede mną nowe wyzwania zarówno związane z treningiem jak i remontem mojej siedziby. Obecnie „nadaje” ze starego biura, ale jestem w trakcie remontu i myślę, że od 1 marca 2016r. ruszy u mnie w Grodzisku Wlkp. mekka kolarstwa szosowego jak i turystycznego. To z nowej siedziby będę nadawał jak również będę organizował nowe wyjazdy turystyczne. Chciałbym, aby można było tutaj nabyć ciekawą lekturę rowerową lub czasopismo. Porozmawiać o rowerach, zaplanować ciekawy wyjazd a może uda się dzięki temu stworzyć Team, który wspólnie wystartuje w nowym sezonie i będzie dzielnie promował nasze miasto.
Najnowsze komentarze